Do Warszawy dotarłam na 8.50. Food Blogger Fest zaczynał się dopiero o 10, wiec postanowiłam spacerkiem udać się do siedziby Agory.
Na miejsce dotarłam przed czasem ale i tak prawie wszystko było już gotowe na przyjęcie gości. Nie powiem, pozytywnie mnie zaskoczyła organizacja tego spotkania. Pełne stoły pięknie wyglądających przekąsek, kawa, kosze słodyczy, a nawet drinki w postaci wódki i whisky, a tego się nie spodziewałam. Organizatorzy zadbali o to, aby goście nie wyszli z pustymi brzuchami :)
Po śniadaniu zajrzałam do stoiska Wedla, gdzie każdy mógł udekorować swój torcik Wedlowski.
Z kolei na stoisku Grandsa można było się dowiedzieć więcej o pysznej wędzonej śmietanie podawanej z korzennym biszkoptem nasączonym alkoholem i podawanej z jęczmieniem.
Na stanowisku obok prezentowane były różne smaki Żubrówki, wraz ze smakowitymi dodatkami do nich.
Ponadto na stoisku Amica, można było podpatrzeć jak mistrz kuchni Tomasz Purol przyrządza swoje potrawy, a samemu stworzyć swoje wirtualne danie na specjalnym "stole kuchennym".
O 11 jednak udałam się na warsztaty Bakalland, na które udało mi się w ostatniej chwili dostać. Na początku przywitali nas organizatorzy. Następnie aktorka Kasia Bujakiewicz wraz z szefem Andrzejem Polanem opowiadali o bakaliach, o zawartych w nich składnikach mineralnych, o tym w jaki sposób są przetwarzane i o swoich podróżach. Po krótkim wstępie każdy zabrał się do przestudiowania broszury z przepisem. Ja wspólnie z koleżankami przygotowywałam "Miechunkę gotowaną w herbacie earl grey z puddingiem ryżowym", a przepis poniżej.
W trakcie gotowania swoją pomocą i swoimi radami dzielił się z nami szef Andrzej Polan jak i osoby które współpracują z nim na co dzień.
A to wynik naszej pracy, gotowy pudding, który był wprost rozchwytywany przez wszystkich.
Poniżej zdjęcia potraw przygotowanych przez kolegów i koleżanek z innych stanowisk.
Po warsztatach każdy uczestnik mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z szefem Andrzejem Polanem i panią Katarzyną Bujakiewicz. A na zakończenie każdy otrzymał torebkę z bakaliami i książką kucharską z bakaliowymi przepisami.
Po warsztatach udało mi się jeszcze zdążyć na konferencje "Jak łączyć kwiaty z jedzeniem, jak one smakują, jak najlepiej je wykorzystywać?", która poprowadziła Małgorzata Kalemba-Drożdż. Dowiedziałam się naprawdę wiele o tym jak i gdzie można hodować swoje jadalne kwiaty.
Kolejnym prelegentem była pani Adrianna Jaworska, absolwentka Le Cordon Bleu. Opowiadała o szkole, oddziałach szkoły na całym świecie, innych kursantach i o tym jak wyglądają egzaminy.
Z warsztatów wyszłam obładowana w bakalie, książki, pisemko kulinarne i kilka słodkich drobiazgów w tym w Torcik Wedlowski. Cieszę się że mogłam w nich uczestniczyć i mam nadzieje że za rok też będę mogła wziąć udział w tym spotkaniu.
Jak dobrze, ze zrobiłaś relację. Byłam tak zaangażowana w strudel i w pstrąga, ze nawet nie wiem co się działo na całej imprezie. Pudding jadłam- wyszedł przepysznie. zapada w pamięć:)
OdpowiedzUsuń