Jedne z najlepszych ciastek jakie w życiu jadłam !! Wyjadałam je prosto z gorącej blachy :) Dość że ciastka są bardzo smaczne to w dodatku nie zawierają glutenu. Przepis znalazłam na mamaalergikagotuje i zmodyfikowałam wg własnych potrzeb.
Polecam również bezglutenowe Kruche ciasteczka jaglano-gryczano-ryżowe :)
Składniki:Polecam również bezglutenowe Kruche ciasteczka jaglano-gryczano-ryżowe :)
- 200 g mąki kukurydzianej
- 40 g skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- 125 g margaryny lub masła
- 50 g cukru pudru
- 1 łyżka naturalnego ekstraktu waniliowego
- 3 łyżki świeżego soku z cytryny/pomarańczy lub wody
Mąkę przesiewamy ze skrobią, proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Dodajemy zimna margarynę i rozdrabniamy blenderem lub ręcznie. Dodajemy ekstrakt waniliowy i stopniowo sok/wodę. Ciasto wyrabiamy, tak aby miało elastyczną konsystencję i się nie kruszyło.
Rozgrzewamy piekarnik do 190°C. Ciasto rozwałkowujemy, wycinamy ciastka które następnie układamy na silikonowej macie lub papierze do pieczenia.Ciastka wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy na złoto przez ok. 15 minut lub dłużej.
Smacznego :)
takie se bez rewelacji byly lekko gorzkie przez cytryne??
OdpowiedzUsuńTak możliwe że jeżeli dodano za dużo soku z cytryny lub przez za długie pieczenie mogły wyjść lekko gorzkie. Następnym razem może Pan/Pani sok z cytryny zamienić na dowolne mleko lub wodę.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre te ciasteczka.Nie byłabym sobą gdybym nie poddała ich lekkiej modyfikacji.Pierwsze według przepisu były dla mnie za suche,zbyt łamliwe.Za drugim razem dodałam do nich 25 g masła klarowanego i pół szklanki kleiku ryżowego.Ciasto świetnie się rozwałkowało.Przepyszne,dziękuję za przepis.Pozdrawiam.Sajgonka :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wychodzą pyszne! Tylko ciężko się je wałkuje i wycina wzory, ponieważ okropnie się przykleja do stolnicy ;/ Wszystkiego wrzucam tyle co w przepisie, ale używam masła "Osełka". Może to dlatego? A może tak powinno być?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Początkująca ;)
Tak jak Pani myśli właśnie w Osełce tkwi problem, ponieważ zawiera ono mniej tłuszczu od masła w kostce. Najważniejsze, że ciastka smakowały :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyszły super! Dodałam masło klarowane, trochę się kleiły ale dałam radę! Smakowały wyśmienicie i zniknęły natychmiast. Dziękuję za ten przepis!
OdpowiedzUsuńSuper że ciasteczka smakowały! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW smaku dobre ale rozsypały się w palcach dlaczego?
OdpowiedzUsuńW smaku dobre ale rozsypywaly się w palcach,dlaczego?
OdpowiedzUsuńMoże dodała pani za mało skrobi ziemniaczanej lub margaryny/masła. Masło najlepiej żeby było najlepszej jakości około 82% tłuszczu.
OdpowiedzUsuńMasło miałam Mlekovita 82%,odmierzalam wszystko miarka :-(,jedynie proszek do pieczenia zastapilam soda (nie miałam bezglutenowego)
OdpowiedzUsuńNiestety właśnie w sodzie może tkwić problem, soda ma to do siebie że znacznie spulchnia ciasta i zaczyna działać znacznie w niższej temperaturze od proszku do pieczenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję za rady,jutro wyruszam na poszukiwanie proszku bezpośredniego.Ciasteczka włożyłam do lodówki,nie rozpadaly się już i znikły wszystkie ;-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wypróbowałam przepis tyle że bez masła ani margaryny (z olejem ryżowym) i też się udało! :D Dodałam tylko trochę mąki ryżowej, nieco więcej skrobi i wody. Formowanie ciastek przypominało trochę lepienie babek z piasku ale po upieczeniu nic się nie rozpada i smakują super! :) Nawet matce karmiącej wolno coś słodkiego! ;)
OdpowiedzUsuńWow super pomysł z tym olejem ryżowym ! :D
OdpowiedzUsuń