Fale Dunaju to ciasto które kiedyś w moim domu gościło przynajmniej raz w tygodniu. Moja mama przygotowywała je prawie zawsze z jabłkami, a czasem nawet bez kremu jedynie posypane grubą warstwą cukru pudru. Ciasto posypane z cukrem pudrem prawie zawsze jadłam w towarzystwie małego jogurtu :) Zresztą uwielbiam tak robić do tej pory... :) Przepis ze zmianami pochodzi z mojewypieki, a niebawem dodam przepis na to ciasto jednak wg. zapisków ze starego zeszytu.
Składniki (na blachę 33x20 cm lub o zbliżonych wymiarach)
Na ciasto:
Na ciasto:
- 3 jajka
- 100 g drobnego cukru do wypieków
- 150 ml oleju np. rzepakowego
- 150 ml mleka
- 2 szkl. mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki mleka
- 500 g jabłek (polecam szarą renetę)
Krem:
- 400 ml mleka
- 1 budyń waniliowy w proszku (40 g)
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g) lub domowego cukru z wanilią
- 3 łyżki cukru
- kilka kropel aromatu pomarańczowego (opcjonalnie)
- 200 g masła lub margaryny w temperaturze pokojowej
Jabłka myjemy i obieramy ze skórki. Kroimy w ósemki.
Do większej miski przesiewamy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli. Żółtka ucieramy z cukrem na puszystą masę. Następnie do żółtek powoli wlewamy olej. Przesianą mąkę na przemian z mlekiem dodajemy do ciasta. Na końcu dodajemy ubitą pianę z białek i mieszamy delikatnie łyżką lub szpatułką. Ciasto dzielimy na 2 części. Do jednej części dodajemy dodatkowo przesiane kakao i 2 łyżki mleka.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Wylewamy na nią jasne ciasto, na górę kakaowe ciasto, na wierzch wykładamy ósemki jabłek. Ciasto wkładamy do piekarnika na ok. 35 minut i pieczemy w temperaturze 180ºC lub do suchego patyczka. Upieczone ciasto pozostawiamy do wystudzenia.
Krem
W 100 ml rozrabiamy budyń. 300 ml mleka zagotowujemy z cukrem następnie dodajemy mieszankę budyniową. Gdy budyń zgęstnieje, zdejmujemy go z palnika, przykrywamy wierzch folią aluminiową i odstawiamy do ostudzenia.
Masło lub margarynę w temperaturze pokojowej ucieramy na jasną masę. Do masy dodajemy po łyżce ostygnięty budyń ciągle miksując. Na koniec dodajemy kilka kropel aromatu pomarańczowego. Krem wykładamy na ostudzone ciasto i równamy. Blaszkę wstawiamy do lodówki do schłodzenia.
Przygotowujemy polewę np. z przepisu na domową Polewę czekoladową lub dekorujemy wierzch ciasta czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej.
Przygotowujemy polewę np. z przepisu na domową Polewę czekoladową lub dekorujemy wierzch ciasta czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej.
Smacznego :)
A czy zamiast jabłek można dodać banany?
OdpowiedzUsuńMyślę że banany się raczej nie nadają :/ W wysokiej temperaturze stracą swój wygląd i kolor.
OdpowiedzUsuńAleż to smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda super:)!
OdpowiedzUsuń