Karpatka to smak mojego dzieciństwa. Mama przygotowywała ją najczęściej w okolicach karnawału, ale również na imprezy rodzinne i święta. Uwielbiałam zawsze wyjadać krem prosto z miski i mam tak do tej pory :) Przepis na karpatkę postanowiłam wzbogacić o dodanie galaretki pokrojonej w kostkę. Dzięki galaretce ciasto nabrało pięknego wyglądu i nadało lekkiego orzeźwienia.
Składniki (na 2 blaty ciasta):
- 1 szkl.wody
- 125 g masła
- 1 szkl. mąki pszennej
- 5 jajek (rozmiar M)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
- 1 opakowanie Kremu budyniowego Dr. Oetkera (bez gotowania)
- 400 ml mleka
- 1 galaretka agrestowa Dr. Oetkera
Wykonanie:
Galaretkę rozpuszczamy w 400 ml wody. Odstawiamy do wystudzenia. Całkowicie stężałą kroimy w kostkę. Ja używam w tym celu szerokiego garnka w którym łatwiej mi pokroić galaretkę.
Masło i wodę wkładamy do rondelka. Garnek ze składnikami podgrzewamy, aż do wrzenia. Następnie wsypujemy przesianą wcześniej mąkę i zmniejszamy moc palnika. Chwilę ucieramy do powstania gęstej masy, która będzie odchodzić od brzegów garnka. W masie nie powinno być żadnych grudek. Masę odstawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Do ostudzonej masy wbijamy pojedynczo jajka za każdym razem dokładnie miksując a na końcu dodajemy szczyptę proszku do pieczenia. Całość miksujemy aż w masie nie będzie grudek. Masę dzielimy na 2 części.
Blachę o wymiarach 32 x 25 cm lub zbliżonych smarujemy masłem i oprószamy mąką. Jedną część ciasta równo rozsmarować na blaszce (nie musi być równo).
Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 200ºC i pieczemy przez ok. 25 - 30 minut (na złoto). Należy pamiętać aby w trakcie pieczenia nie otwierać piekarnika! Z drugim ciastem postępujemy tak samo.
Krem budyniowy Dr. Oetkera przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Kilka łyżek masy budyniowej rozsmarowujemy na upieczonym blacie. Wykładamy kostkę z galaretki i na nią resztę masy. Krem równamy i przykrywamy go drugim ciastem. Tak przygotowane ciasto wkładamy do lodówki przez kilka godzin. Przed podaniem wierzch ciasta najlepiej oprószyć cukrem pudrem.
Karpatkę uwielbiam, a nie jadłam od lat...
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty...
:)
Dziekuję za udział w akcji 'Dla dzieci' na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl