Nie znam osoby która nie lubi pączków. Jednak nie każdy może sobie pozwolić na to, aby raz na jakiś czas skosztować pysznego pączka czy to ze względów zdrowotnych czy po prostu przez dietę. Jednak co zrobić gdy najdzie nas ogromna ochota na pączka ? Świetnym rozwiązaniem są pampuchy, które pieczone są na parze, a nie w głębokim tłuszczu. Dietetycy i lekarze zalecają gotowanie na parze, ponieważ dzięki niemu możemy zachować wszystkie składniki i minerały. Zachęcam więc do spróbowania parowców jeśli ich jeszcze nigdy nie jedliście :)
Składniki:- 500 g mąki
- 40 g drożdży
- 250 ml mleka
- 2 łyżki cukru
- 2 jajka
- 3 łyżki roztopionego masła
- szczypta soli
- tabliczka białej czekolady +1 łyżka oleju
- wiórki kokosowe do oprószenia
Mleko podgrzewamy, dodajemy cukier i dodajemy drożdże. Odstawiamy na 10-15 minut. Masło roztapiamy. Jajka i sól mieszamy w większym naczyniu. Dodajemy mąkę, roztopione ale nie gorące masło oraz zaczyn. Ciasto wyrabiamy aż będzie miało jednolitą konsystencję. Naczynie z ciastem przykrywamy lnianą ściereczka i odstawiamy w ciepłe miejsce aż ciasto wyrośnie (około 1 h).
Gdy ciasto odpowiednio wyrosło przekładamy je na stolnicę oprószoną mąką i delikatnie rozwałkujemy na gruby placek. Za pomocą szklanki wycinamy koła. Układamy na deseczce lub blacie żeby jeszcze podrosły.
Pączki przekładamy do parowaru i parujemy około 8-10 minut lub jeśli nie macie parowaru w garnku gotujemy wodę, przykrywamy ją jakąś materiałową szmatką. Gdy woda już będzie wrzała kładziemy pampuchy i przykrywamy talerzem. Po uparowaniu odstawiamy je na bok. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z 1 łyżką oleju. Wierzch parowców smarujemy białą czekoladą i posypujemy wiórkami kokosowymi.
Smacznego :)
* Do środka parowców możemy dodać opcjonalnie kawałek jabłka lub łyżkę sera białego roztartego z cukrem i skleić.