Na blogu był już uwielbiany przez moją rodzinę Sernik rosyjski więc tym razem postanowiłam zrobić coś innego z sera, a mianowicie Syrniki.
Syrniki to nic innego jak rosyjskie placuszki z twarogu, które popularne są również na Ukrainie i Białorusi. Placuszki te przyrządza się na bazie twarogu, jajek i mąki. Podawane są zarówno na słodko jak i na słono, Do twarogu dodaje się rodzynki (ja nie przepadam więc pominęłam), lub inne suszone owoce.
Syrniki to nic innego jak rosyjskie placuszki z twarogu, które popularne są również na Ukrainie i Białorusi. Placuszki te przyrządza się na bazie twarogu, jajek i mąki. Podawane są zarówno na słodko jak i na słono, Do twarogu dodaje się rodzynki (ja nie przepadam więc pominęłam), lub inne suszone owoce.
Wyszły bardzo smaczne, lekkie jak chmurka, aromatyczne i soczyste w środku. Przepis znalazłam tu.
Składniki (na około 6 dużych lub 10 małych sztuk):
- 250 g twarogu (w kostce)
- 2-4 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki cynamonu (pominęłam)
- 1 jajko
- 50 g mąki (2 kopiaste łyżki) + mąka do obtoczenia syrników
- kilka łyżek oleju/oliwy
- do podania: jogurt, kwaśna śmietana, cukier puder, dżem, owoce
Wykonanie:
Twaróg rozgniatamy za pomocą np. widelca. Dodajemy cukier, opcjonalnie cynamon, jajko, na końcu dodajemy mąkę i dokładnie mieszamy. Ciasto będzie dość luźne. Na talerzu wysypujemy dodatkową mąkę. Łyżkę zwilżamy wodą, następnie nabieramy porcje sera i obtaczamy ją w mące. Możemy pomóc sobie dłońmi formując okrągłe placuszki. Nadmiar mąki strzepujemy. Na patelnię wlewamy olej/oliwę i smażymy syrniki z obu na złoto. Gdy są upieczone przekładamy je na papierowy ręcznik. Podajemy z owocami, kwaśną śmietaną, jogurtem, cukrem pudrem lub dżemem.
Smacznego :)