Na targach, bazarach, jarmarkach (jak kto zwie :)) królują sezonowe owoce. Wśród nich można znaleźć również śliwki które posłużyły mi do przygotowania muffinek. Wzorowałam się na przepisie znalezionym tu i oczywiście się nie zawiodłam. Muffinki wyrosły rewelacyjne, a w smaku przypominały trochę słodkie bułki ze śliwkami.
Składniki (na ok. 15 muffinek):
- 2 szkl. mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 jajka, roztrzepane
- 120 g drobnego cukru do wypieków
- 1/2 szkl. oleju słonecznikowego
- 300 g kwaśnej śmietany lub jogurtu naturalnego
- śliwki
- 1/4 szklanki cukru demerara (do posypania)
Wykonanie:
W jednym naczyniu mieszamy składniki suche (mąkę pszenną, proszek, sodę, cukier), w drugim mokre (jajka, olej, śmietanę). Zawartość obu naczyń łączymy ze sobą. Ciasto nakładamy do foremek na muffinki. Na wierzch kładziemy połówkę śliwki i posypujemy cukrem demerara. Muffiny pieczemy ok. 25 minut w temperaturze 190ºC.
Smacznego :)
W jednym naczyniu mieszamy składniki suche (mąkę pszenną, proszek, sodę, cukier), w drugim mokre (jajka, olej, śmietanę). Zawartość obu naczyń łączymy ze sobą. Ciasto nakładamy do foremek na muffinki. Na wierzch kładziemy połówkę śliwki i posypujemy cukrem demerara. Muffiny pieczemy ok. 25 minut w temperaturze 190ºC.
Smacznego :)