Sernik gotowany

Sernik gotowany bardzo mi przypadł do gustu, który pierwszy raz jadłam u mojej koleżanki w zeszłe Święta Wielkanocne. Teraz postanowiłam zrobić go sama. Oryginalny przepis nieznacznie zmieniłam, np. zmniejszyłam ilość cukru i w sumie dobrze zrobiłam, bo ciasto wyszło i tak słodkie.

Do wykonania tego sernika nie jest konieczne pieczenie kruchych placków, równie dobrze można użyć gotowych herbatników.

Składniki: (na dużą blachę)

Na ciasto:

• 60 g margaryny
• 3 łyżki miodu
• 2 jajka
• 1/2 szklanki cukru
• 500 g maki
• 1 cukier waniliowy
• 1,5 łyżeczki sody

Masa serowa:

• 2 jajka
• 3/4 szklanki cukru
• 200 g margaryny
• 1 budyń
• 1 łyżka mąki ziemniaczanej
• 1/3 szkl. mleka
• 1 kg białego sera

Wykonanie:
Margarynę rozpuszczamy w rondelku. Dodajemy miód, mieszamy i studzimy. Jajka ucieramy z cukrem, dodajemy mąkę przesianą z sodą, a na koniec ostudzoną masę z rondelka. Całość przekładamy na stolnicę i zagniatamy ciasto. Dzielimy je na 3 części i pieczemy 3 placki na złoto, w temperaturze 180 stopni przez około 8-10 minut. 

Masło ucieramy mikserem na jasną masę. Dodajemy cukier i ucieramy. Następnie dodajemy po 1 żółtku dalej ucierając. Do masy dodajemy twaróg i ucieramy. Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli i dodajemy do masy serowej i mieszamy łyżką  dość delikatnie.

Garnek z masą serową zagotowujemy kontrolując, aby masa nam się nie przypaliła. Saszetkę z budyniem rozrabiamy w mleku i wlewamy do gotującej się masy serowej.

Na upieczony placek wylewamy pół gorącej masy serowej i przykrywamy drugim kruchym plackiem. Wylewamy na drugi placek pozostałą część masy serowej i przykrywamy ostatnim plackiem. Sernik obciążamy. Ostygnięty sernik chłodzimy w lodówce przez 10-12 h (całą noc).

Kolejnego dnia usuwamy obciążenie, sernik oprószamy cukrem pudrem lub polewamy polewą czekoladową.

Smacznego :)