Tak wiem jaka obecnie pora roku i wiem że niektórym masa makowa kojarzy się tylko z Bożym Narodzeniem. Ja jednak lubię zjeść kawałek dobrego makowca czy pyszną bułkę z makiem nie tylko w czasie świąt. Aby jednak nasze drożdżówki czy też ciasto było smaczne i w dodatku cieszyło oko, warto samemu przygotować masę makową. Dość często jest tak, że makowiec do którego dodaliśmy gotową masę z puszki po upieczeniu jest za słodki lub masa z niego wypływa albo jeszcze inny mamy z nim problem. Tak więc aby temu zaradzić, dodaje przepis na pyszną i domową masę makową, odpowiednio słodką i bez zbędnych środków konserwujących, których ja po prostu nie znoszę. Przepis znalazłam tu. Z taką masą makową powinniśmy otrzymać bardzo smacznego makowca :)
- 250 g maku suchego
- gorąca woda do zalania maku
- ok. 250–300 g bakalii (rodzynki, suszone śliwki, morele, orzechy włoskie, migdały, nerkowce, daktyle)
- 1/2 szkl. miodu
- 1 łyżka cukru z wanilią (możecie zastąpić cukrem wanilinowym)
- kilka kropel aromatu rumowego, migdałowego
- kandyzowana skórka pomarańczowa
Wykonanie:
Suchy mak zalewamy gorącą wodą i odstawiam na minimum 2 godziny, a najlepiej na całą noc. Mak dokładnie odciskamy z nadmiaru wody za pomocą np. lnianego ręczniczka kuchennym.
Rodzynki namaczamy w wodzie lub mleku. Mak mielimy w maszynce 2-3 razy. Orzechy, suszone owoce siekamy. Rodzynki odcedzamy i wraz z kandyzowaną skórkę pomarańczową wszystko dodajemy do maku. Następnie do miski dodajemy miód, cukier waniliowy. Całość mieszamy. Przed dodaniem do makowca mieszam masę z ubitymi 2-3 białkami.
* Gotową masę (bez białek) można przechowywać do 5 dni w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz