Lubię wykonywać różne dziwne i niestandardowe rzeczy. Ostatnio na blogu slodkiefantazje znalazłam przepis na pączki pieczone w piekarniku. Byłam bardzo ciekawa końcowego efektu, dlatego nie mogłam dłużej czekać z jego wykonaniem. Zakasałam rękawy i wzięłam się za wyrabianie ciasta drożdżowego. Z ciastem pracowało mi się bardzo dobrze, a po upieczeniu pączki wyszły puszyste i przypominały mi trochę bułeczki drożdżowe. Taka odchudzona wersja pączków będzie smacznym rozwiązaniem dla osób dbających o linie. Warto wypróbować przepis nawet z ciekawości :)
A jeśli wolicie pączki tradycyjnie pieczone w tłuszczu polecam przepis na pyszne Pączki cytrynowe.
A jeśli wolicie pączki tradycyjnie pieczone w tłuszczu polecam przepis na pyszne Pączki cytrynowe.
Składniki (na ok. 12 sporych pączków):
- 20 g świeżych drożdży
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 2,5 szklanki mąki pszennej tortowej
- 1/4 szklanki cukru
- 2 łyżki roztopionego masła
- 1 średnie jajko (użyłam jajka wielkości M)
- marmolada/dżem do nadziewania
Dodatkowo:
- cukier puder do oprószenia
- szczypta soli
Wykonanie:
Zaczynamy od wykonania rozczynu. Drożdże rozcieramy z 1 łyżką cukru, 200 g mąki i dodajemy tyle mleka, aby rozczyn miał konsystencję dobrej śmietany. Rozczyn zostawiamy w ciepłym miejscu, aby wyrósł (na około 10-15 minut aż drożdże się spienią).
Mąkę przesiewamy wraz z cukrem i szczyptą soli. Dodajemy gotowy zaczyn, jajko i mleko. Całość dokładnie mieszamy mikserem za pomocą haka (kilka minut) lub ręcznie zagniatamy ciasto starajac się wtłoczyć do niego jak najwięcej powietrza. Następnie dodajemy roztopione i ostudzone masło i ponownie wyrabiamy kilka minut. Ciasto nie powinno się kleić zbyt mocno do rąk (jeśli jest zbyt rzadkie możemy dosypać odrobinę mąki). Wyrobione ciasto przekładamy do miski, którą przykrywamy ściereczką. Miskę z ciastem odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Po wyrośnięciu ciasta stolnicę lekko podsypujemy mąką i wykładamy ciasto.Delikatnie je wałkujemy na grubość około 1,5-2 cm.Ciasta nie odgazowujemy i nie zagniatamy Ostrą szklanką o średnicy około 6 cm (lub wybranej przez was) wycinamy kółka.
Pączki przekładamy na przygotowaną wcześniej deseczkę, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wyrośnięcia.Za pomocą łopatki wycięte pączki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub do natłuszczonych foremek, starając się zachować spore odstępy (pączki sporo urosną). Pozostałe ciasto po wyciętych pączkach z 1 tury otrzepujemy z nadmiaru mąki i lekko je zagniatamy. Spłaszczaczamy je dłońmi na grubość 2 cm i wycinamy pączki. Pączki z tej tury przekładamy na drugą blachę.
Blachy z wyciętymi pączkami odstawiamy przykryte ściereczką w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Pączki pieczemy oddzielnie, ponieważ paczki z drugiej tury zostały odgazowane więc potrzebują więcej czasu na wyrośniecie.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200 stopni. Pączki pieczemy około 8-10 minut lub do momentu gdy uzyskają ładny rumiany kolor. Następnie wkładamy drugą blachę z pączkami, pod warunkiem że pączki odpowiednio wyrosły, jeśli nie, to zostawiamy je jeszcze na 10-15 minut. Pieczemy tak samo jak pączki z pierwszej blachy.
Gotowe pączki nadziewamy za pomocą szprycy marmoladą, dżemem, czekoladą lub budyniem . Przestudzone oprószyć cukrem pudrem.
1 komentarz:
Bardzo ciekawie napisane. Super wpis. Pozdrawiam serdecznie.
Prześlij komentarz